Slideshow

Chwila cierpliwości...

Skarby znalezione na plaży czyli urodziny Maxa


Każda okazja jest dobra na ognisko. Zwłaszcza w towarzystwie wspaniałej kompani. 
Dlatego Max nie musiał nas długo namawiać, żeby urządzić mu wyjątkowe urodziny na plaży. Dopilnowaliśmy wszystkiego: zamówiona pogoda (dzięki KK), wielka przygoda (przedzieranie się przez błota),  skrzynia skarbów (wielkie dzięki dla wszystkich za jej wypełnienie - takich "niepotrzebności" się nie spodziewaliśmy), a po zapadnięciu zmroku gorąca herbata od Wujka. 

Sobotnie ognisko tylko zaostrzyło nam apetyt na kolejne spotkania w terenie:)



Hu hu ha

Ten rok mieliśmy zacząć podróżami w śnieg ale...to śnieg przybył do nas. Monte Kazury, LAas Kabacki i dzikie brzegi Wisły muszą nam na razie wystarczyć do przygód. I, z ręka na sercu, nie mamy na co narzekać.
Nawet takie zimowe marudy jak Alex w śnieżnej i słonecznej oprawie nabierają ochoty na wystawienie południowego nosa za okno i urządzenie pikniku na skraju lasu.