Slideshow

Chwila cierpliwości...

Pożegnanie lata z Nomadami

Teren między Kozienicami a Warka zapamiętamy na długo. Zabraliśmy stamtąd słońce, rozgrzany, rzeczny piasek, plusk wioseł, szorstkość wypalonych w letnim żarze roślin, widok wieczornych chmur na niebie. I mnóstwo nowych znajomości. Zwłaszcza tych wiążących się z Klubem Nomadów.


Taaaak, możemy uznać, że sezon wakacyjny spędziliśmy dość pracowicie.




Rajd Klubu Nomadów startował w piątek. My zajechaliśmy na Trawkę dzień wcześniej. Żeby ogarnąć imprezę i nacieszyć się rzeką...

...ogrodem...

...i szukaniem skarbów do poszukiwania skarbów.

Ostatnie przygotowania do gry dla Klubu Nomadów.

Zadaniem było przejść sześciokilometrową trasę lasem, polem, rzeką. Nagroda czekała wieczorem...


... na kempingu w Kozienicach, gdzie mogliśmy wysłuchać opowieści innych podróżujących rodzin.

Dzięki wyjazdom dzieciaki przyzwyczaiły się do namiotowego życia a nawet je polubiły.

Nawet wczesne wstawanie nie było im straszne.

A my wpadliśmy w szał ulepszania naszego ekwipunku.



Kolejny rodzinny spływ Radomką, tym razem w towarzystwie Nomadów.

W Kozienicach mieliśmy okazję przetestować nasz pokaz o podróżowaniu z dziećmi.W tym czasie dzieci wybrały się na poszukiwanie skarbów....

...bardzo owocne zresztą.
Nowa pasja Maxa - jesteśmy z niego dumni i ochoczo wspieramy syna.